Dzisiaj mi w nocy to usłyszałem:
„To co się wydarzyło, dobre było to. To Ty jesteś przepychana od momentu do momentu”.
Mały komentarz do tego:
Jeshua mawiał, że wszystko się wydarzyło zanim nastał czas i to jest prawdą. Córko/ Bracie, Bóg jest, jest świadomą istotą jaka ma swój plan. Więc Twoje życie jest odgrywane a nie kreowane. Gdzie jest Bóg? W Tobie!
Usłyszysz go jak wyciszysz umysł i pozbędziesz się leków a także poczujesz się JUŻ GODNA, JUŻ TERAZ stać się ŻYWĄ OBECNOŚCIĄ BOSKIEGO UMYSŁU W SOBIE. To jest chrystusowy stan umysłu. Bóg jest SPRAWCĄ, on zawsze tworzy bo nie ma nic poza nim, zwiemy go Bogiem Boską Mocą, Żelkiem, WcKaczką, Abba, Duchem Prerii albo czymkolwiek jak to nazwiesz co jest siłą będącą wszystkim i wszędzie, fizycy mówią na to Kwantowe Pole Nieskończonych Możliwości 😉
Ty jesteś jego ukochanym dzieckiem CÓRKĄ jedyną/ SYNEM jedynym … WYKONAWCĄ. Ten co wie, że Bóg jest i zawsze to on sprawia rozumie, że sam z siebie nic nie czyni.Skoro Bóg jest we wszystkim i wszędzie to nawet jest w EGO człowieka, TAK! Jest w EGO CZŁOWIEKA, tym z jakim uduchowieni poszukiwacze wysokich wibracji walczą, wypierają się go, udają, że go nie mają itd.. to ego właśnie jest od oceniania co jest dobre a co złe, to Twoje ego mówi Ci, że ktoś wysysa energię, to Twoje ego mówi, że jest coś złe, coś należy naprawić… a co to ego by nie mówiło i co byś nie robił i tak wykonujesz wolę Boga.
Twoja WOLNA WOLA to jedynie kolejny dzień spania, że TY możesz kreujesz i… cierpisz..
Skoro Bóg jest we wszystkim i wszędzie TO KOGO CHCESZ NAPRAWIAĆ? GDZIE WIDZISZ BRAK ZŁO? KTO WYSYSA CI ENERGIĘ? Twoje i tylko TWOJE własne EGO!
Zrozum, że WSZYSTKO jest już ustalone i WSZYSTKO jest przejawem Boga. Wszystko dlatego jest neutralne bowiem jest z Boga a Bóg jest miłością więc wszystko jest dobre. Skoro jest dobre to co naprawiać chcesz? To tylko egotyczny umysł nam mówi, że osoba XYZ cierpi bowiem…. a ona zbiera swoje doświadczenia aby zrozumieć, że Bóg jest. zapamiętaj dobrze zdanie
TO CO SIĘ WYDARZYŁO ZAWSZE BYŁO DOBRE
bowiem to Bóg prowadzi Twoją duszę i intelekt abyś pojął/pojęła jaka jest prawda i kto kim jest.
Twój intelekt przyjmie jedynie rzeczy jakie są dla niego logiczne. Sam na kolanach błagałem Boga jako ateista! materialista! aby mi pomógł, odebrał mi wszystko.. z boku moi przyjaciele płakali jak ŻYCIE MNIE DOŚWIADCZYŁO BOLEŚNIE.
Po roku od tego czasu dziękuję Bogu za to wspaniałe doświadczenie, wyrwał mnie ze snu w taki oto brutalny dla ego sposób. Więc od teraz jak widzisz, że ktoś cierpi zrozum.
TO BÓG zsyła mu doświadczenia rozwijające jego duszę.
Zapytaj się jedynie JAK CZUJESZ a nie myślisz że czujesz… w sobie samej, w sobie samym:
WEŹ KILKA GŁĘBOKICH ODDECHÓW ABY SIĘ USPOKOIĆ I
ZAPYTAJ W MYŚLI BOŻE OBJAW MI CO MAM ZROBIĆ W TEJ SYTUACJI.
Odpowiedź będzie Ci dana.
Bowiem nie ma nic poza myślą nie ma nawet energii a tym bardziej zła i tego świata, to wszystko iluzje takie same jak to, że słońce krąży po niebie… krąży prawda? A każdy wie, że prawda jest inna. Więc jak widzisz, że ktoś cierpi to prawda również jest inna, to tylko lekcja od Boga dla niego a Ty się zapytaj jedynie czy masz w niej uczestniczyć.
Rysunek: Sylwia Malinowska
To co się wydarzyło, dobre było to. To Ty jesteś przepychana od momentu do momentu.
1,6K
previous post